kontynuujac: dlatego sie przerzucilem na epsona flatbed, troche mniej ostre, ale za to rowna ta nieostrosc. :-) a co do aktualnej fotki: poszedles na latwizne, mistrzostwo to by bylo jak by byl focus na ludzi (ostry!) a nie na plakat
wcale nie! stary trick zawodowca, jak trzeba szybko to nastawiamy tam na ostro gdzie na pewno sie uda, a nie tam gdzie moze sie nie udac. sam tak robie…
aha, rozumiem, ja nie uzywam rf. ale pozwol ze zostane przy moim zdaniu: skoro sie bawimy tu w perfekcje, to ostrosc jest za bardzo z tylu faceta, a powinna byc albo centralnie na nim, albo nawet wrecz na dziewczynie. inaczej mowiac: fotka troche slabsza niz zwykle i do tego jeszcze technika kuleje…ale tylko troche…:-)
perfekcja: no teraz ty zartujesz chyba :-) poza tym: dobre pytanie, ale akurat w tym wypadku nie bylo mozliwosci wyboru, wynika to z tresci historyjki, ktora opowiadasz tym zdjeciem
no wlasnie tym tam byles i dlatego nie uprawnia cie to do zabierania glosu w dyskusji :-) mowie calkiem serio. jest cos takiego jak wewnetrza logika obrazu. pamietasz ten film o salgado, ktory przynosil swoje fotki do starego fotoedytora na poddaszu paryskiej kamienicy: on produkuje nuty, ale ja robie muzyke. akurat fotografowi jest z reguly najtrudniej ocenic obiektywnie wymowe wlasnego zdjecia, wlasnie dlatego ze tam byl. milczace zalozenie: gdybym uwazla twoje prace za slabe i nie warte dyskusji, to bym wcale nie zabieral glosu, a o zadnej krytyce nie ma mowy – fotka jest swietna, ale poniewaz to jestes ty to mogla by byc troche lepsza. tak lepiej? :-)
ostrość tu ostrość tam… stratatam . "Co po korzyści z odpowiedniej głębi ostrości, jeśli nie ma odpowiedniej głębi uczucia?" – zapamietajcie to panowie ;)
z ostatnim zdaniem sie nie zgodze z przedostatnim tak. sek w tym ze w fotografii nigdy sie nie bedzie dalo kompletnie oddzielic techniki od przekazu. ja nie potrzebuje tutaj tych ostrych rzes – zaslon oczy (nie swoje, te na plakacie) a zobaczysz ze fotka zyska. dobranoc. :-)
perfekcja? nie mam takich aspiracji. wręcz odwrotnie.
możliwość wyboru? ależ była. jak mówiłem, na wyostrzenie miałem kilka chwil, bo sceną zainteresowałem się zanim zjawił się chlopak… zdaje mi sie martin, że brakuje w twoich wypowiedziach słów "chyba" i "moim zdaniem", chociaż wiem że czyimś zdaniem nie można sie wyrazac… ale ty wypowiadasz się jakbyś tam był i zrobił to zdjęcie. Niemniej doceniam twoje zdanie i dziękuje za krytykę.
lepiej ;-) ale ciągle: nie dyskutujemy przecież o wymowie zdjęcia, o tym rzeczywiście się nie wypowiadam, bo to już nie do mnie należy… natomiast nie zgadzam się z koniecznością przesunięcia ostrości na parę (zdążyłbym przeostrzyć, ale nie chciałem tego!) … jakkolwiek moje prace nie mają się nijak do Salgado, w obliczu tego jak _działają_ jego powiedziałbyś mu, że mogłby na przyszłość używać mniejszej głębi ostrości albo większego kontrastu? Przecież to nic nie wnosi. Perfekcja, szczegolnie techniczna, nie jest celem. Ani nawet koniecznością.
Ja potrzebuję. Po zasłonięciu oczu fotka nie zyskuje, fotka jest już inną fotką. Ja wystawiłem z oczami, z ostrością na oczach i wszelki odbiór tego, co tu widzisz, biorę na klatę. Tylko porady "co by było gdyby" wydają mi się dość jałowe – fotografia wystawiona jest fotografią skończoną, nie zmienię koloru, nie przytnę jej z tego samego powodu z którego nie ustawię ostrości gdzie indziej i nie wrócę tam, żeby zrobić ją lepiej.
Zupełnie z innej beczki.
Takich zdjęć zrobionych w centrum pod witryną sklepową widziałem już dziesiątki.
alkos zarobił sobie na reputacje, ale nie takimi gniotami jak ten przecież, a wy się tu sprzeczacie o pierdoły! Czego by nie wrzucił alkos, znajdą się wielbiciele – tylko czy prawdziwi – wątpię.
Ja czekam na Twoje zdjęcia które są niepowtarzalne i nad takimi się powinieneś skupić, a nie wrzucać tandety dla zapchania dziury kolejnego dnia. Może zmień na tygodnik – będzie z korzyścią dla Ciebie i rzeszy fanów bo jak nazwać większość z nich.
Ja w każdym razie czekam cierpliwie.
Szacunek dla Twojej pracy. Peace!
Edi, czy blog to portfolio? Czy to zbior najlpeszych, pod ch.. wie jakim wzgledem, zdjec? Czy to wybor fotoedytora do publikacji? Jakas wirtualna wystawa? NIE.
Jesli ktos tego nie potrafi zrozumiec, to doprawdy ja nie wiem, po jaka cholere oglada _PHOTO A DAY_.
Wygląda na to, że to najbardziej kontrowersyjna fota na PADzie w ostatnich tygodniach. :) Mam jednak wrażenie, że niektórzy tu nie ważą swoich słów… Åatwo jest nazwać zdjęcie gniotem (a potem, o ironio, wyrazić swój szacunek dla pracy autora) w anonimowym Internecie. Szlag mnie trafia jak coś takiego widzę.
hmmm… cóż mogę dodać? ;-) A tak serio, edi, spójrz w info: "I try to post one photograph a day – a good, strong, important or at least a decent one." Na portfolio przyjdzie czas, jest już zresztą miejsce na górze strony. Tylko z drugiej strony komu je będzie się chciało regularnie oglądać? ;-)
Niewiele wiecej trzeba dodac po danie, ja moze tylko dorzuce tylko jedno sformulowanie – opowiesc. Dla mnie fotoblog to jest opowiesc, a ta z natury rzeczy nie moze skladac sie z samych kulminacji, bo stracilyby one swoja sile, odbiorca zas by ocipial.
W końcu jakaś wymiana myśli w tym kółku wzajemnej adoracjii .Dorzuce tylko że przy dobrym załorzeniu wrzucania jednej foty dziennie niemożliwiścią jest aby każda każdego zadowalła więc nie waliłbym alkosa po nerkach. Fota jakich dużo ani zła ani dobra a dialog o tym gdzie "powinna" być ostrość naprawdę mnie ubawiła. Może jeszcze trochę o kompozycji powinno być ;) RF rulez
Od kiedy zacząłem szerokim łukiem omijać rodzime fotofora, odzwyczaiłem się od pewnego rodzaju dyskusji. W dniu 1122 pojawiła się jednak okazja, by postawić parę pytań do autorów powyższych postów.
Po pierwsze, skąd przekonanie o istnieniu wzorca idealnej fotografii i pewność, że pojedynczy człowiek może być nosicielem tego wzorca? Wiem, że Salgado jest bardzo dobrym i odważnym fotografem, ale czy to znaczy, że jego sposób wybierania zdjęć ma moc ogólnie obowiązującego prawa fizyki?
Po drugie, dlaczego jakość fotografii utożsamia się z „doskonałością technicznąâ€? Aparat cyfrowy produkuje superostre i prawidłowo naświetlone zdjęcia, ale czy przez to stają się one frapującymi fotografiami? Z drugiej strony, czy pstrykanie Holgą daje gwarancję głębi przekazu?
Po trzecie skąd pewność, że fotograf nie działał świadomie, wybierając tę czy inną technikę ujmowania rzeczywistości? A może autor ma fotograficzny elementarz już za sobą. Wie jak dobrze naświetlić, ustawić ostrość i balans bieli, ale chce pójść dalej i poprzez negację „doskonałości technicznej†pokazać coś swemu życzliwemu odbiorcy.
Ten anglojezyczny komentarz ladnie wpisuje sie w te nocne Polakow rozmowy :-) Tak swoja droga, to jakos ostatnio polski dominuje na PADzie. Kiedys byla nawet przewaga angielskiego.
przyjemne zdjęcie.. niektóre przedstawiane "racje" są całkowicie absurdalne, dan podsumował to najlepiej :) PS: swoją drogą niesamowite, jak pewne tematy poruszane jednego dnia wypływają dnia kolejnego, to już nie pierwszy raz.. magia
Wow widzę że dużo dyskusji na temat świetnego "szotu",a ja znowu spóźniony. Lubię posłuchać krytyki bo można z niej na prawdę skorzystać, aczkolwiek nie lubię skupiania się na technice zbyt mocno, dyskusja na temat punktu ostrości jest jakaś z kosmosu w tym przypadku, najważniejsze są UCZUCIA jakie niesie zdjęcie. To jest w końcu reporterka, przemyślana w tym przypadku i dobrze skomponowana, wiem co mówię bo podspacerowuję często z Alkosem więc mogę poobserwować i to co najważniejsze w tym momencie złapane to uczucie. Nad tym się trzeba skupiać najbardziej a wszystko inne jest głęboko w tyle. Powinno wszystkim wystarczyć trójwymiarowość zdjęcia którą nie zawsze można dostrzec, zauważcie ostatnią twarz w tle, potem w środku i w końcu parę, a ostrość jest tam gdzie być powinna… po za tym ostrość to domena noży nie zdjęć :)
moze i moje trzy grosze…. :-)
ustawiajac ostrosc na parze zamiast na billboardzie… twarz z lewej strony kadru najprawdopodobniej rozmyla by sie w tle. a bez tej twarzy na trzecim planie to zdjecie nie bylo by tym zdjeciem :-)…
kontynuujac: dlatego sie przerzucilem na epsona flatbed, troche mniej ostre, ale za to rowna ta nieostrosc. :-) a co do aktualnej fotki: poszedles na latwizne, mistrzostwo to by bylo jak by byl focus na ludzi (ostry!) a nie na plakat
wcale nie! stary trick zawodowca, jak trzeba szybko to nastawiamy tam na ostro gdzie na pewno sie uda, a nie tam gdzie moze sie nie udac. sam tak robie…
aha, rozumiem, ja nie uzywam rf. ale pozwol ze zostane przy moim zdaniu: skoro sie bawimy tu w perfekcje, to ostrosc jest za bardzo z tylu faceta, a powinna byc albo centralnie na nim, albo nawet wrecz na dziewczynie. inaczej mowiac: fotka troche slabsza niz zwykle i do tego jeszcze technika kuleje…ale tylko troche…:-)
perfekcja: no teraz ty zartujesz chyba :-) poza tym: dobre pytanie, ale akurat w tym wypadku nie bylo mozliwosci wyboru, wynika to z tresci historyjki, ktora opowiadasz tym zdjeciem
łatwiznę? ostrość? żartujesz chyba…
co za bzdura. Jakie znaczenie ma to, w ktorym miejscu tego zdjecia jest ostrosc?!
no wlasnie tym tam byles i dlatego nie uprawnia cie to do zabierania glosu w dyskusji :-) mowie calkiem serio. jest cos takiego jak wewnetrza logika obrazu. pamietasz ten film o salgado, ktory przynosil swoje fotki do starego fotoedytora na poddaszu paryskiej kamienicy: on produkuje nuty, ale ja robie muzyke. akurat fotografowi jest z reguly najtrudniej ocenic obiektywnie wymowe wlasnego zdjecia, wlasnie dlatego ze tam byl. milczace zalozenie: gdybym uwazla twoje prace za slabe i nie warte dyskusji, to bym wcale nie zabieral glosu, a o zadnej krytyce nie ma mowy – fotka jest swietna, ale poniewaz to jestes ty to mogla by byc troche lepsza. tak lepiej? :-)
źle zakładasz… ustawiłem tu ostrość długo przed tym momentem, kiedy dziewczyna paliła jeszcze papierosa… poza tym za danem…
ostrość tu ostrość tam… stratatam . "Co po korzyści z odpowiedniej głębi ostrości, jeśli nie ma odpowiedniej głębi uczucia?" – zapamietajcie to panowie ;)
kto sie "bawi" w "perfekcje"? bo ja jestem od tego daleki… co to znaczy zreszta "ostrosc powinna"?
z ostatnim zdaniem sie nie zgodze z przedostatnim tak. sek w tym ze w fotografii nigdy sie nie bedzie dalo kompletnie oddzielic techniki od przekazu. ja nie potrzebuje tutaj tych ostrych rzes – zaslon oczy (nie swoje, te na plakacie) a zobaczysz ze fotka zyska. dobranoc. :-)
perfekcja? nie mam takich aspiracji. wręcz odwrotnie.
możliwość wyboru? ależ była. jak mówiłem, na wyostrzenie miałem kilka chwil, bo sceną zainteresowałem się zanim zjawił się chlopak… zdaje mi sie martin, że brakuje w twoich wypowiedziach słów "chyba" i "moim zdaniem", chociaż wiem że czyimś zdaniem nie można sie wyrazac… ale ty wypowiadasz się jakbyś tam był i zrobił to zdjęcie. Niemniej doceniam twoje zdanie i dziękuje za krytykę.
głębia jest tam gdzie chcesz ją dostrzec:) mnie na przykład przykuł fragment twarzy po lewej
dobranoc
lepiej ;-) ale ciągle: nie dyskutujemy przecież o wymowie zdjęcia, o tym rzeczywiście się nie wypowiadam, bo to już nie do mnie należy… natomiast nie zgadzam się z koniecznością przesunięcia ostrości na parę (zdążyłbym przeostrzyć, ale nie chciałem tego!) … jakkolwiek moje prace nie mają się nijak do Salgado, w obliczu tego jak _działają_ jego powiedziałbyś mu, że mogłby na przyszłość używać mniejszej głębi ostrości albo większego kontrastu? Przecież to nic nie wnosi. Perfekcja, szczegolnie techniczna, nie jest celem. Ani nawet koniecznością.
Ja potrzebuję. Po zasłonięciu oczu fotka nie zyskuje, fotka jest już inną fotką. Ja wystawiłem z oczami, z ostrością na oczach i wszelki odbiór tego, co tu widzisz, biorę na klatę. Tylko porady "co by było gdyby" wydają mi się dość jałowe – fotografia wystawiona jest fotografią skończoną, nie zmienię koloru, nie przytnę jej z tego samego powodu z którego nie ustawię ostrości gdzie indziej i nie wrócę tam, żeby zrobić ją lepiej.
Dobranoc :)
za hereimmyhead…:)
Zupełnie z innej beczki.
Takich zdjęć zrobionych w centrum pod witryną sklepową widziałem już dziesiątki.
alkos zarobił sobie na reputacje, ale nie takimi gniotami jak ten przecież, a wy się tu sprzeczacie o pierdoły! Czego by nie wrzucił alkos, znajdą się wielbiciele – tylko czy prawdziwi – wątpię.
Ja czekam na Twoje zdjęcia które są niepowtarzalne i nad takimi się powinieneś skupić, a nie wrzucać tandety dla zapchania dziury kolejnego dnia. Może zmień na tygodnik – będzie z korzyścią dla Ciebie i rzeszy fanów bo jak nazwać większość z nich.
Ja w każdym razie czekam cierpliwie.
Szacunek dla Twojej pracy. Peace!
za danem…!
Edi, czy blog to portfolio? Czy to zbior najlpeszych, pod ch.. wie jakim wzgledem, zdjec? Czy to wybor fotoedytora do publikacji? Jakas wirtualna wystawa? NIE.
Jesli ktos tego nie potrafi zrozumiec, to doprawdy ja nie wiem, po jaka cholere oglada _PHOTO A DAY_.
no i dan pozamiatał :D
Wygląda na to, że to najbardziej kontrowersyjna fota na PADzie w ostatnich tygodniach. :) Mam jednak wrażenie, że niektórzy tu nie ważą swoich słów… Åatwo jest nazwać zdjęcie gniotem (a potem, o ironio, wyrazić swój szacunek dla pracy autora) w anonimowym Internecie. Szlag mnie trafia jak coś takiego widzę.
hmmm… cóż mogę dodać? ;-) A tak serio, edi, spójrz w info: "I try to post one photograph a day – a good, strong, important or at least a decent one." Na portfolio przyjdzie czas, jest już zresztą miejsce na górze strony. Tylko z drugiej strony komu je będzie się chciało regularnie oglądać? ;-)
Niewiele wiecej trzeba dodac po danie, ja moze tylko dorzuce tylko jedno sformulowanie – opowiesc. Dla mnie fotoblog to jest opowiesc, a ta z natury rzeczy nie moze skladac sie z samych kulminacji, bo stracilyby one swoja sile, odbiorca zas by ocipial.
oj ostro w tym komentarzach
foto romantycznie i zmysłowo, ale jednak ktoś podgląda :)
jak tu wesoło :-) Mnie się podoba jak jest.
W końcu jakaś wymiana myśli w tym kółku wzajemnej adoracjii .Dorzuce tylko że przy dobrym załorzeniu wrzucania jednej foty dziennie niemożliwiścią jest aby każda każdego zadowalła więc nie waliłbym alkosa po nerkach. Fota jakich dużo ani zła ani dobra a dialog o tym gdzie "powinna" być ostrość naprawdę mnie ubawiła. Może jeszcze trochę o kompozycji powinno być ;) RF rulez
bardzo fajnie wyszlo z takim wyrazem twarzy pana…;)
A mi się podoba? Nie może? Może! :)
!!!!!! – czyżby to ty, iczku? ;-) ano, kreatywnie się zrobiło…
Stunning image! I think this has just become my new favourite! Wonderful moment captured & made by the whole composition & setting…
Od kiedy zacząłem szerokim łukiem omijać rodzime fotofora, odzwyczaiłem się od pewnego rodzaju dyskusji. W dniu 1122 pojawiła się jednak okazja, by postawić parę pytań do autorów powyższych postów.
Po pierwsze, skąd przekonanie o istnieniu wzorca idealnej fotografii i pewność, że pojedynczy człowiek może być nosicielem tego wzorca? Wiem, że Salgado jest bardzo dobrym i odważnym fotografem, ale czy to znaczy, że jego sposób wybierania zdjęć ma moc ogólnie obowiązującego prawa fizyki?
Po drugie, dlaczego jakość fotografii utożsamia się z „doskonałością technicznąâ€? Aparat cyfrowy produkuje superostre i prawidłowo naświetlone zdjęcia, ale czy przez to stają się one frapującymi fotografiami? Z drugiej strony, czy pstrykanie Holgą daje gwarancję głębi przekazu?
Po trzecie skąd pewność, że fotograf nie działał świadomie, wybierając tę czy inną technikę ujmowania rzeczywistości? A może autor ma fotograficzny elementarz już za sobą. Wie jak dobrze naświetlić, ustawić ostrość i balans bieli, ale chce pójść dalej i poprzez negację „doskonałości technicznej†pokazać coś swemu życzliwemu odbiorcy.
rzeczywiście potężna dyskusja sie wywiązała pod tak skromnym zdjęciem
Ten anglojezyczny komentarz ladnie wpisuje sie w te nocne Polakow rozmowy :-) Tak swoja droga, to jakos ostatnio polski dominuje na PADzie. Kiedys byla nawet przewaga angielskiego.
"Krytykować – to znaczy dowieść autorowi, że nie robi tego tak, jakbym ja to zrobił, gdybym potrafił". Karel ÄŒapek
i ten cytat mnie sie podoba :)
przyjemne zdjęcie.. niektóre przedstawiane "racje" są całkowicie absurdalne, dan podsumował to najlepiej :) PS: swoją drogą niesamowite, jak pewne tematy poruszane jednego dnia wypływają dnia kolejnego, to już nie pierwszy raz.. magia
współczuje facetowi, całować się z papierosowym oddechem
spora dyskusja a nigdzie martin nie _uzasadnił_ dlaczego ostrość powinna być gdzie indziej
Wow widzę że dużo dyskusji na temat świetnego "szotu",a ja znowu spóźniony. Lubię posłuchać krytyki bo można z niej na prawdę skorzystać, aczkolwiek nie lubię skupiania się na technice zbyt mocno, dyskusja na temat punktu ostrości jest jakaś z kosmosu w tym przypadku, najważniejsze są UCZUCIA jakie niesie zdjęcie. To jest w końcu reporterka, przemyślana w tym przypadku i dobrze skomponowana, wiem co mówię bo podspacerowuję często z Alkosem więc mogę poobserwować i to co najważniejsze w tym momencie złapane to uczucie. Nad tym się trzeba skupiać najbardziej a wszystko inne jest głęboko w tyle. Powinno wszystkim wystarczyć trójwymiarowość zdjęcia którą nie zawsze można dostrzec, zauważcie ostatnią twarz w tle, potem w środku i w końcu parę, a ostrość jest tam gdzie być powinna… po za tym ostrość to domena noży nie zdjęć :)
moze i moje trzy grosze…. :-)
ustawiajac ostrosc na parze zamiast na billboardzie… twarz z lewej strony kadru najprawdopodobniej rozmyla by sie w tle. a bez tej twarzy na trzecim planie to zdjecie nie bylo by tym zdjeciem :-)…
Best shot I saw in a long, long time. ;-)