Przepiękne to przenikanie, nie umiem nawet policzyć płaszczyzn, ale mam takie wrażenie, że dawniej bywałeś bliżej ludzi. Nawet jeśli to świadome działanie, to tamta bliskość bardziej mnie kręciła.
Dziekuje Wojtku. To prawda, ze jestem ostatnio glownie formalny… To chyba dlatego ze wypalil mi sie ten plytki (!) streetowy humanizm jakiego duzo mialem poprzednio. Nie mozna poznac, ani zblizyc sie do czlowieka podskakujac do niego z aparatem i idac dalej. Jesli zatem mam robic cos blizej o czlowieku, niech to bedzie bardziej fair play – np. seria Ghanaians albo Postcards from Strangers.
Oprócz, jak twierdzisz, płytkiego humanizmu, były tam, co być może nawet bardziej pamiętam i doceniam, spora dawka poczucia humoru i abstrakcji. Być może tak to odczuwam, bo jestem w sumie dość prostym człowiekiem, ale też uważam, że najcelniej trafiają i najgłośniej krzyczą proste sprawy i emocje. A jak się zaczniesz zbliżać do człowieka to i tak na samym końcu czai się zawsze dr. Jekyll i mr. Hyde. I tak z ciekawością oglądam Twoją drogę i uważam, że każda droga jest dobra. Dopóki chce się iśc gdziekolwiek wszystko jest w porządelu.
oryginalne!
fajna głębia
pozdrawiam
Piotr
Świetne
Przepiękne to przenikanie, nie umiem nawet policzyć płaszczyzn, ale mam takie wrażenie, że dawniej bywałeś bliżej ludzi. Nawet jeśli to świadome działanie, to tamta bliskość bardziej mnie kręciła.
Dziekuje Wojtku. To prawda, ze jestem ostatnio glownie formalny… To chyba dlatego ze wypalil mi sie ten plytki (!) streetowy humanizm jakiego duzo mialem poprzednio. Nie mozna poznac, ani zblizyc sie do czlowieka podskakujac do niego z aparatem i idac dalej. Jesli zatem mam robic cos blizej o czlowieku, niech to bedzie bardziej fair play – np. seria Ghanaians albo Postcards from Strangers.
Oprócz, jak twierdzisz, płytkiego humanizmu, były tam, co być może nawet bardziej pamiętam i doceniam, spora dawka poczucia humoru i abstrakcji. Być może tak to odczuwam, bo jestem w sumie dość prostym człowiekiem, ale też uważam, że najcelniej trafiają i najgłośniej krzyczą proste sprawy i emocje. A jak się zaczniesz zbliżać do człowieka to i tak na samym końcu czai się zawsze dr. Jekyll i mr. Hyde. I tak z ciekawością oglądam Twoją drogę i uważam, że każda droga jest dobra. Dopóki chce się iśc gdziekolwiek wszystko jest w porządelu.
ok, rozumiem, dzieki, przemysle :-)
I w ogóle miło Cię słyszeć! :)
Wzajem! :-)
fajne :)