***
Walking down from the quays I’ve spotted long strip of movie film laying along the street.
We’ve followed and found ourselves in the place I’ve photographed Burnin’ at: behind the Film House, 35 Upper Abbey Street, that burnt down on 28th Dec. 2008.
The film I’ve taken from a big pile of bricks mixed with movie reels came out to be the “Essex Boys”.
I’ve unreeled it, cut out few random scenes from inside and made up the story above; one can call it a double fiction.
On the other hand the documentary part depicts the way I’ve discovered the place more or less truthfully.
***
Idąc od rzeki dojrzałem długi odcinek filmu leżący wzdłuż ulicy.
Podążylismy za nim i znaleźliśmy się w miejscu gdzie sfotografowałem Burnin’: tuż za Film House na Upper Abbey Street 35, który spłonał 28go grudnia 2008.
Z wielkiego usypiska gruzu zmieszanego z rolkami filmu zabrałem jeden którego nie znałem: “Essex Boys”.
Odwinąłem go i wyciąłem na chybił-trafił kilka scen, z których ułożyłem historię powyżej: można ją nazwać podwójną fikcją.
Z drugiej strony część dokumentalna w miare wiernie obrazuje jak poznałem to miejsce.
i szczęście i pomysł i myślenie .. mi to zakrawa na największą Twoją robotę dotychczas, ten jeden cykl mógłby być wystawą, chciałbym to na ścianach zobaczyć po powiększeniach.. szacunek
…świetna sprawa ! Gdy oglądam Twoje fotografie to się zastanawiam, czy do miasta się nie wyprowadzić ;)
This is really ingenious, Alkos. :-)
No, aż mi zabrakło tchu, bo oglądałam tą opowieść na wdechu…
Musisz to wystawić.
Rzeczywiście, to chyba jest Twoja dotychczas najlepsza robota…
Podwójny szacunek :)
Podobnie jak przedmówcy jestem pod dużym wrażeniem.Dobrze było najpierw zobaczyć całą pracę a później przeczytać Twój komentarz, alkosie. Świetne. :)
najlepsze z dotychczasowych jakie wystawiłeś
po prostu mistrzostwo świata
Na Rotten Tomatoes ten film dostal 17% tutaj znacznie poprawil swoje notowania. Dla mnie wibitna praca :P
Czapki z głów
gratulacje. jestem pod wielkim wrazeniem.
ale chyba nie podwojna fikcja, tylko wlasnie troche odwrotnie? znajdujac i pokazujac nam klatki tego filmu przemieszane z widokami spalonego budynku, z ktorego pochodzi w pewnym sensie ‘uprawomocniasz’ go, powodujesz, ze staje sie ‘bardziej prawdziwy’? jak dla mnie przywracasz ta fikcje do realnego swiata :)
i moze to banalne, ale moze jednak ‘end of affair’ byloby dobre jako ostatnia klatka?
Jeszcze raz gratulacje.
To dopiero była uczta!!!
jedrzej – niezla propozycja…. ale – sprobowalem i nie dziala dla mnie :-)
Nie ma to jak znalezione obrazki
I love the way the light in the first image makes the puddle look like melted plastic, very cool nice story too
Świetna praca, alkos. Serducho bije mocniej…
stary, genialne!!! piekne i wciagajace !!!! zatem przepraszam bardzo,ze zadalem w niedziele pytanie na co targasz ta szpule do chaty :)))
this blog became more than ever a place that’s worth at least one visit a day !
:-)
Teraz dopiero widac jak poprzednia forma prezentacji ograniczala… Od teraz czekam na krotki metraz :)
to jest krotki metraz :-P
Cooool. I knew there’d be something good from this. Loving the motel/sex scene lol!
Absolutely brilliant shots – you are really good at what you do! I love the photos which you attach audio to as well – you have a very clever way of seeing things. You should absolutely hold an exhibition of your work. Well done.
Coraz lepiej, coraz ciekawiej, coraz magiczniej…
Po prostu As Kier :-D
nie napiszę tak ładnie jak Adam bo w tym akurat jestem słaby , powiem krótko i brzydko: FUCKING WELL!
jestem tu pierwszy raz i o ile reszta zdjec mi sie podoba, to to mnie powaliło :) świetna robota!
Wow!zajebiste.pozdrowieniaz Lublina!
Wow! Sławek! Co za niespodzianka – dzieki! Prozdrowienia z Dublina :-)
bomba!
Fantastic, was like watching an intense short movie.
T.
Fantastic story alkos bravo…
Pingback: alkos.info | burnin’ | by admin