Dziwne jest to, że Hiszpanie na Katalończyków mówią "polacos" (polacy). Jestem w stanie zrozumieć, że nazywają ich "tacanos" co oznacza "skąpi", ale polacos? czy my tacy skąpi jestesmy? :)
Bardzo dobry reportaż.
Podobno Polak znaczy dla nich tyle co, "dziwak", "cudak", "odmieniec", "ekscentryk", a wynika to z faktu, że dla nich Polska i Polacy to (była, bo pewnie teraz nieco się to zmieniło) czysta egzotyka. Niech mnie ktoś znający się na rzeczy poprawi, jeśli się mylę:). Salvador Dali pisze w swojej biografii, że był nazywany Polakiem:).
U nas, w kraju nad Wisłą, podobna zgodność socjologiczno-społeczno-marszowa ma miejsce przy okazji wyprzedaży w MediaMarkt. Impreza w sumie również cykliczna – co roczna – i nie wiem, jak tam, ale tutaj kończy się zawsze małymi zamieszkami (no, przynajmniej takimi na poziomie 1-2 regałów).
A tak apropo Katalonii, to podobno Åšląsk chce się odłączyć od Rzeczpospolitej. Nie mam pojęcia o polityce, więc nie chcę drążyć tego tematu, ale to chyba w sposób jednoznaczny rozwiązałoby rentowność kopalń w Polsce.
A tak, by choć trochę było nt. zdjęcia…
Jak zwykle rozwala mnie tonalność… Poza tym mam nadzieję, że udało Ci się namówić panią z bluzką w paski na jakieś akty (ma zabójczo seksowne sandałki).
Całkiem niezły reportaż Ci wyszedł:)
Michu, rentowność kopalń w Polsce jest uzależniona od dostępu do zasobów, a kwestia kto trzyma na tym rękę to już zupełnie inna historia. Fakt że UE importuje węgiel z RPA czy U.S.A, a nie od nas też daje do myślenia.
Dziwne jest to, że Hiszpanie na Katalończyków mówią "polacos" (polacy). Jestem w stanie zrozumieć, że nazywają ich "tacanos" co oznacza "skąpi", ale polacos? czy my tacy skąpi jestesmy? :)
Bardzo dobry reportaż.
ciekawe! … nie wiedzialem ;-)
(dzieki)
Podobno Polak znaczy dla nich tyle co, "dziwak", "cudak", "odmieniec", "ekscentryk", a wynika to z faktu, że dla nich Polska i Polacy to (była, bo pewnie teraz nieco się to zmieniło) czysta egzotyka. Niech mnie ktoś znający się na rzeczy poprawi, jeśli się mylę:). Salvador Dali pisze w swojej biografii, że był nazywany Polakiem:).
to ciekawe roadpix… poszperalem i mysle,ze tutaj sa dwa dobre wytlumaczenia….
http://sergimateo.com/2008/02/04/por-que-a-los-catalanes-nos-llaman-polacos/
reportaż extra!
a jeszcze: wzruszająca pokoleniowa transmisja idei
pokoleniowa manifestacja :)
fpytke
gracjan –> dzięki
niestety na tyle hiszpańskiego to nie znam :)
ciekawe też to, co SLY napisał
zdrówki ;)
U nas, w kraju nad Wisłą, podobna zgodność socjologiczno-społeczno-marszowa ma miejsce przy okazji wyprzedaży w MediaMarkt. Impreza w sumie również cykliczna – co roczna – i nie wiem, jak tam, ale tutaj kończy się zawsze małymi zamieszkami (no, przynajmniej takimi na poziomie 1-2 regałów).
A tak apropo Katalonii, to podobno Åšląsk chce się odłączyć od Rzeczpospolitej. Nie mam pojęcia o polityce, więc nie chcę drążyć tego tematu, ale to chyba w sposób jednoznaczny rozwiązałoby rentowność kopalń w Polsce.
A tak, by choć trochę było nt. zdjęcia…
Jak zwykle rozwala mnie tonalność… Poza tym mam nadzieję, że udało Ci się namówić panią z bluzką w paski na jakieś akty (ma zabójczo seksowne sandałki).
:) jaki dialog zainspirowany twoją pracą, kontraścik pokoleniowy super ! siwy dziadulek i czarniutka dziewczynka
Całkiem niezły reportaż Ci wyszedł:)
Michu, rentowność kopalń w Polsce jest uzależniona od dostępu do zasobów, a kwestia kto trzyma na tym rękę to już zupełnie inna historia. Fakt że UE importuje węgiel z RPA czy U.S.A, a nie od nas też daje do myślenia.
Cała seria robi na mnie wrażenie alkos
:-) jeszcze nie koniec ;-)