Jan 11, 2012: Prayer Camp 


Africa, Audio, Happenings, Polaroid

Only some people in the town below know this place, although its just an hour climb half way up the near mountain. Hidden from sight by the edge of a dense rainforest, it is a well organized christian encampment where anybody wanting to connect with God can come and pray or teach others how to. The place is basically a stone ledge, half a meter to four meters narrow and three hundred long. There are no barriers or chains, only trees and faith.

Tylko niektórzy mieszkańcy znają to miejsce, mimo że dotrzeć tam można po godzinie wspinaczki wpół wysokości pobliskiej góry. Ukryte przed wzrokiem brzegiem gęstego lasu deszczowego, to dobrze zorganizowane chrześcijańskie obozowisko przymie każdego, kto pragnie kontaktu z Bogiem. Jest to właściwie skalna półka, wąska na pół metra do czterech i długa na trzysta. Nie ma tam żadnych barier czy łańcuchów, są tylko drzewa i wiara.

It is not uncommon to stay there for 40 days or longer with food and water delivered from the town underneath and a huge overhung cliff wall protecting your mattress from the rain.

Niektórzy zostają tam nawet 40 dni lub dłużej, mając jedzenie i wodę dostarczaną z miasteczka poniżej oraz wielką nachyloną ścianę klifu chroniącą posłanie przed deszczem.

The stone wall is full of names, prayers and phone numbers.

Kamienna ściana pełna jest imion, modlitw i numerów telefonów.

“Direction for this place: 3 day fasting and your desire will be granted”

“Wskazówka dla tego miejsca: trzy dni postu i twoje życzenie się spełni”

You can hear sermons being preached along the ledge. The gatherings vary a lot: small, large, some are quiet, others quite fiery. Regardless of the size and style, they seem to be attended with great respect.

Kazania głoszone są w różnych miejscach skalnej półki. Zgromadzenia bywają niewielkie jak i całkiem spore; spokojne i naprawde płomienne. Niezależnie od stylu i rozmiaru, wierni zdają się uczestniczyć i przyjmować je z wielkim szacunkiem.

***

We have witnessed the ceremony of Deliverance there. A young woman, screeching and rolling eyes was convulsing on the ground, surrounded by a ring of muttering people. A man started shouting forcefully at her. After some time she calmed down and stood up all pale and shaky, exhausted but apparently conscious. She was seated aside and a young man, after being touched on the forehead, entered the circle and fell in similar trance. I was standing, absolutely mesmerized, scared and fascinated, until a woman from the ring angrily ordered me to go away. I did not take a single picture. I was paralyzed with the sudden intensity of what I saw, afraid to break the spell I was in myself.

Byliśmy tam świadkami ceremonii Uwolnienia. Młoda kobieta rzucała się po ziemi w konwulsjach, wyjąc i przewracając oczami, podczas gdy krąg osób wokół niej mamrotał coś szybko. Jeden z mężczyzn krzyknął na nią z pełnej siły kilka razy. Po jakimś czasie uspokoiła się i podniosła, blada i ledwo stojąca na nogach, wyczerpana ale najwyraźniej przytomna. Posadzono ją z boku, po czym młody mężczyna wszedł w okrąg i po dotknięciu w czoło zapadł w podobny trans. Stałem tam jak w hipnozie, przerażony i zafascynowany, dopóki jedna z kobiet nie krzyknęła żebym się wynosił. Nie zrobiłem żadnego zdjęcia. Byłem sparaliżowany nagłą intensywnościa tego doświadczenia, bałem się rozproszyć czar który owładnął i mnie.

Here and there one can hear people in a solitary trance. They chant or speak fast and loud in strange languages, always with a Bible, completely detached from reality – or perhaps connected? Others sing conventional religious songs.

please excuse the quality of the mobile phone recording
 

proszę wybaczyć jakość nagrania z telefonu

Tu i ówdzie można usłyszeć ludzi pogrążonych w indywidualnym transie. Śpiewają lub szybko i głośno wyrzucają z siebie słowa w dziwnych językach, zawsze z Biblią, zupełnie wyłączneni z rzeczywistości – a może własnie odwrotnie? Inni śpiewają tradycyjne pieśni religijne.

Some seem to live there longer, in makeshift shelters, offering only little more protection than a mattress. Perhaps their mission is to look after a spring of blessed water in a cave nearby? Or cooking banku, a make-you-strong-meal from soured maize, for a few pesewas?

Wydaje się, że pewna cześć wiernych mieszka tam dłużej, w schronieniach-samoróbkach oferujących niewiele więcej niż materace pod osłoną skały. Być może ich misją jest opieka nad świętym źródełkiem w małej wnęce nieopodal? Albo gotowanie banku z fermentującej kukurydzy, “potrawy dającej siłę”, za kilka pesewas?

Selina was standing near one of such blessed grottoes. She has not spoken a single word when I approached her, she did not gave a sign of permission or denial. She was on her inner quest, maybe longing after someone, maybe trying to beg God with her silence. I simply knew that she wanted us to take this picture – however out of all other polaroid portraits I’ve taken on the whole trip, only this one came out in this peculiar way. As if a warm flame was engulfing her face, her calm and deep gaze.  Like the Tongue of Fire, symbol of the Holy Spirit on early christian paintings.

Selina stała nieopodal jednej z tych błogosławionych grot. Nie odezwała się ani słowem kiedy do niej podszedłem, nie dała nam żadnego znaku zezwolenia ani odmowy. Ona istniała w sobie, być może za kimś tęskniąc albo próbując wybłagać Boga swoim milczeniem. Wiedziałem, że chce żebyśmy zrobili to zdjęcie – ale spośród wszystkich portretów polaroidem jakie zrobiłem podczas tej wyprawy, tylko ten wyszedł w tak szczególny sposób. Jakby ciepły płomień ogarniał jej twarz, jej spokojny i głęboki wzrok. Jak Język Ognia, symbol Ducha Świętego na starochrześcijańskich obrazach.

Leave a Reply to r Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.